Strona główna » Blog » Leczenie uzależnień » Kim jest wysokofunkcjonujący alkoholik (HFA)?

Kim jest wysokofunkcjonujący alkoholik (HFA)?

Stereotyp alkoholika z tzw. nizin społecznych, pijącego pod sklepem, coraz częściej nie przystaje do rzeczywistości. Bez wątpienia obecnie problem uzależnienia od alkoholu dotyczy wszystkich grup społecznych, w tym również osób na wysokich stanowiskach. Niezależnie od zajęcia i zarobków dotyka ich uzależnienie. Zastanawiasz się czy jesteś wysokofunkcjonującym alkoholikiem? Przeczytaj ten artykuł.

Obraz alkoholizmu w ostatnich dziesięcioleciach bardzo się zmienił. Wśród osób wyżej wykształconych jest więcej pijących niż wśród tych z wykształceniem średnim, zawodowym czy podstawowym.* W czołówce są m.in. artyści, literaci, dziennikarze i lekarze. Wysokofunkcjonujący alkoholik (HFA, ang. High Functioning Alcoholics, pol. WFA) to coraz częściej osoba dobrze usytuowana,

Alkohol w kieliszkach, podczas toastu

którą w pewnym momencie przerasta tempo życia, stres, problemy i presja otoczenia. Na dodatek, w związku z pozycją społeczną, łatwiej zakłamuje siebie i otoczenie udając, że wszystko jest w porządku. A do tego stać ją na alkohol. I to na dobry.

Alkoholik wysokofunkcjonujący – alkoholik na „wysokim poziomie”

Kim jest wysokofunkcjonujący alkoholik? To zwykle osoba o wysokim statusie społecznym, nierzadko ciesząca się uznaniem otoczenia, zajmująca wysokie stanowisko. Wydaje się, że wiedzie normalne życie – radzi sobie w pracy, ma rodzinę, dom, pieniądze, znajomych. Pije przy różnych okazjach, również dla odstresowania się w domu, przed Netflixem i przy książce. Często nie zdaje sobie sprawy z istnienia problemu z alkoholem bądź go wypiera.

Alkoholik wysokofunkcjonujący zwykle ma problem w relacjach z samym sobą oraz trudności z radzeniem sobie ze swoimi uczuciami, emocjami i presją otoczenia. Czuje się samotny, a pocieszenia szuka w kieliszku.

HFA – niedostrzegany problem wielkiej wagi

Stereotypowy obraz alkoholika nijak nie przystaje do osoby na wysokim stanowisku. Dlatego alkoholizm wysokofunkcjonujący często jest niezauważany lub bagatelizowany przez otoczenie i rodzinę. Zaglądanie do kieliszka tłumaczone jest stylem życia czy koniecznością napicia się np. podczas spotkań lub służbowych kolacji (bo tak wypada). Piciu nierzadko mocnych i drogich trunków sprzyja wysoki status społeczny i dobre zarobki.

Jak rozwija się choroba u alkoholika wysokofunkcjonującego?

Fazy alkoholizmu wysokofunkcjonującego są zbieżne z „tradycyjnym” schematem rozwoju choroby. Początkowo problem wydaje się niedostrzegalny, picie traktowane jest jako sposób na odprężenie.

Po dłuższym okresie picia, niejako przy okazji, pojawia się potrzeba wypijania większych ilości. Dotychczasowe już nie wystarczają, by osiągnąć oczekiwany efekt. I wtedy zapala się mała lampka, że coś jest może nie tak, może nie do końca po naszej myśli. Ale ulga działa silniej od rozsądku.

Z czasem potrzeba sięgania po trunki u HFA staje się coraz bardziej wyraźna, by wreszcie choroba rozwinęła się pełnoobjawowo z pojawiającymi się ciągami alkoholowymi  i coraz krótszymi okresami abstynencji.

Zauważenie objawów u HFA może być jednak trudne. Czujność bliskich usypia zadbany wygląd, dobre auto i błyskotliwa kariera. Nawet jeśli zaczynają podejrzewać, że coś jest nie tak, często długo nie chcą otwarcie mówić o problemie. Dla pijącego szukają usprawiedliwienia, choćby w stresującym życiu zawodowym. Wysokie zarobki dają poczucie złudnego komfortu i poczucia bezpieczeństwa, co oddala myśl o próbie podjęcia trudnego tematu. W wielu przypadkach taka postawa odsuwa w czasie podjęcie leczenia przez wysokofunkcjonującego alkoholika

Alkoholizm wysokofunkcjonujący – mechanizm zaprzeczeń i iluzji

Obraz wysokofunkcjonującego alkoholika - biznesmen z telefonem, dokumentami i kieliszkiem po alkoholu

Alkoholicy wysokofunkcjonujący będący pacjentami naszego ośrodka terapii uzależnień Od-Nowa opowiadają, jak to wyglądało u nich. Mówią o uporczywym wypieraniu myśli o uzależnieniu od alkoholu, o szukaniu uzasadnień dla picia, o robieniu najdziwniejszych rzeczy, aby otaczający ich ludzie nie zorientowali się, że coś jest nie tak. To, co się często pojawia w ich wypowiedziach, to:

  • Kolega z pracy pije więcej, to on ma problem, nie ja
  • Nie ma prawdziwych urodzin/świąt/uczczenia awansu niż ostra impreza z alkoholem
  • Wkurzający ludzie i współpracownicy, a także żona – trzeba się pocieszyć
  • Tylko trochę/tylko dzisiaj/tylko ten ostatni raz

Typowe są również określone zachowania służące ukryciu problemu.

  • Chowanie butelek – zapasy w biurze
  • Uzasadnianie potrzeby posiadania barku w firmie – dla ważnych gości
  • Spray’e do ust/gumy/szczoteczka i pasta, a nawet perfumy pryskane do ust, aby tylko nie poczuli
  • Częste wychodzenie „w dziwnym celu”, np. spacery, bo ćwiczę/bo świeże powietrze/bo muszę zadzwonić
  • Robienie w domu afery o banały, żeby żona zajęła się sobą, a nie – podpitym mężem
  • Chodzenie do najdroższych psychiatrów w poszukiwaniu problemu „w głowie”

Tak działają mechanizmy iluzji i zaprzeczeń. Przykłady można mnożyć bez końca. Tyle pomysłów, ilu uzależnionych.

Jak objawia się alkoholizm wysokofunkcjonujący?

Diagnoza alkoholizmu wysokofunkcjonującego nie należy do łatwych. Osoby z tym problemem często potrafią latami dobrze funkcjonować w życiu społecznym i maskować swoje trudności.

Jeśli podejrzewasz, że choroba alkoholowa dotyczy Ciebie lub bliskiej Ci osoby, skonsultuj się z terapeutą leczenia uzależnień. Pomoże ocenić problem, a w razie potrzeby wesprze w wychodzeniu z nałogu.

Do objawów alkoholizmu wysokofunkcjonującego należą:

Wysokofunkcjonujący alkoholik pije alkohol dobrej jakości - również w domu podczas relaksu
  • wypieranie problemu przed sobą i otoczeniem poprzez argumentowanie, że świetnie sobie radzimy w życiu – zarabiamy, mamy dobrą pracę, wysokie stanowisko i uznanie.
  • Gra pozorów – udawanie, że wszystko jest w porządku, robienie dobrej miny do złej gry.
  • Picie w samotności, dla relaksu, odstresowania się, oderwania od problemów.
  • Przerwy w piciu (kilkutygodniowe, kilkumiesięczne),by upewnić siebie i innych, że potrafi się funkcjonować bez alkoholu.
  • Zatracanie się w pracy, która stanowi ważny element życia i jest dowodem na to, że chory świetnie sobie radzi.
  • Szukanie okazji do napicia się podczas kolacji, obiadu, spotkania biznesowego czy imprez.

Gdzie leczyć wysokofunkcjonujący alkoholizm?

Specyfika alkoholizmu wysokofunkcjonującego sprawia, że osoby, których on dotyka, mają pewną trudność w podjęciu terapii grupowej w otoczeniu osób z różnych warstw społecznych. Często w takiej sytuacji wypierają istnienie problemu, bo nie są jak „oni”.

Dobrym rozwiązaniem jest terapia HFA w prywatnym ośrodku leczenia uzależnień, do których trafiają osoby o podobnym statusie społecznym.

Szukasz pomocy? Porozmawiajmy!

Decyzja o terapii alkoholowej nie należy do łatwych. Czasem kojarzy się uzależnionemu z końcem ciekawego życia, z jakimś osobistym dramatem. W przypadku alkoholików wysokofunkcjonujących zapada ona nieraz w momentach, gdy nałóg wyjdzie na jaw, np. dojdzie do tragedii na drodze pod wpływem alkoholu, bądź do kompromitacji. Wówczas ukrywanie traci sens, a ludzie z otoczenia naciskają na terapię.

Rozmowa o uzależnieniu i przyznanie się do istnienia problemu to często pierwszy krok, by zerwać z nałogiem. Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia specjalisty leczenia uzależnień od alkoholu, zapraszamy do kontaktu z naszym ośrodkiem pod nr tel. 503 90 90 93.

* http://www.tnsglobal.pl/jakpijapolacy/

Jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nami: