Strona główna » Blog » Leczenie uzależnień » Uzależnienie od alkoholu » Alkoholik a rodzina – słowo o miesiącu miodowym i innych zjawiskach

Alkoholik a rodzina – słowo o miesiącu miodowym i innych zjawiskach

Miesiąc miodowy alkoholika to czas, w którym tymczasowo przestaje on pić lub znacząco ogranicza spożycie alkoholu. Ma w tym okresie dobre samopoczucie, a rodzina alkoholika odbiera to zwykle jako dobry znak i zapowiedź trwałych zmian na lepsze. Niestety taki stan rzeczy bywa złudny – może prowadzić do fałszywego przekonania, że osoba uzależniona uporała się już ze swoim nałogiem, tymczasem… Miesiąc miodowy alkoholika to dopiero jeden z początkowych etapów trzeźwienia.

Rodziny alkoholików powinny mieć świadomość zarówno tego, jak przebiegają poszczególne fazy wychodzenia z nałogu, jak i  z zagrożeń wynikających z życia z osobami uzależnionymi. Miesiąc miodowy alkoholika to nie jedyna „pułapka”. Groźnym zjawiskiem jest między innymi współuzależnienie, czyli częsta choroba najbliższej rodziny alkoholika, a także – dotykający dzieci osób uzależnionych – syndrom DDA, który negatywnie rzutuje na całe ich dorosłe życie.

Miesiąc miodowy alkoholika i jego rodziny

Miesiąc miodowy w kontekście alkoholizmu to jeden z kilku etapów trzeźwienia. Odnosi się do krótkiego (zazwyczaj właśnie miesięcznego – stąd nazwa miesiąc miodowy alkoholika) okresu poprawy, który następuje po fazie intensywnego picia i trudnym czasie związanym z objawami zespołu abstynencyjnego. Osoba uzależniona czuje się wtedy lepiej (psychicznie i fizycznie). Nabiera optymizmu i pewności siebie. Myśląc o konsekwencjach swojego nałogu (miesiąc miodowy jest zwykle wywołany przez konkretne zdarzenie lub serię zdarzeń, które motywują alkoholika do zmiany; mogą to być problemy zdrowotne, strata pracy, konsekwencje prawne, czy nawet głębokie poczucie winy względem rodziny), alkoholik decyduje się na abstynencję. Po trudnym okresie chaosu i niepewności dla jego najbliższych to promień nadziei i moment, w którym wydaje się, że wszystko się wreszcie układa. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana…

Miesiąc miodowy alkoholika – rodzina nie może się na to nabrać

Choć początkowo może wyglądać na to, że osoba uzależniona od alkoholu faktycznie zmienia swoje życie, warto mieć świadomość, że najczęściej te zmiany są powierzchowne i nietrwałe. Brak profesjonalnej pomocy i głębszej pracy nad sobą w tym okresie sprawiają, że alkoholik po miesiącu miodowym wraca do stanu sprzed „poprawy”. Pojawiają się te same wzorce zachowań, „nierozwiązywalne” problemy, złe samopoczucie, zwątpienie, brak energii i motywacji oraz jasności myślenia. Dlatego rodzina alkoholika powinna w tej fazie jego trzeźwienia zachęcić go do terapii. „Świętowanie” z nim sukcesu jest bowiem zdecydowanie przedwczesne.

Miesiąc miodowy alkoholika – cechy tej fazy trzeźwienia

Jest to – przede wszystkim – zjawisko tymczasowe. Miesiąc miodowy alkoholika (i rodziny) jest zazwyczaj krótkotrwały (dwa do kilku tygodni). Bez leczenia i dogłębnego zrozumienia przyczyn oraz mechanizmu uzależnienia i procesu wychodzenia z niego trudno osobie uzależnionej od alkoholu utrzymać pozytywne zmiany w dłuższym okresie.

Miesiąc miodowy alkoholika może się powtarzać… i to wielokrotnie. Po każdym epizodzie picia, po którym alkoholik odczuwa negatywne konsekwencje swojego zachowania, może następować kolejna i kolejna próba abstynencyjna (bez terapii za każdym razem kończąca się niepowodzeniem).

I rzecz najważniejsza – każdy „nieudany” miesiąc miodowy alkoholika generuje poważne skutki emocjonalne dla rodziny uzależnionego. Taki powrót do punktu wyjścia to zawiedzione nadzieje, rozczarowanie, frustracja, nerwy, stres, rezygnacja i inne negatywne konsekwencje oraz dominujące poczucie porażki – zarówno u alkoholika, jak i jego bliskich.

Inne niebezpieczne zjawiska w rodzinie alkoholika

Oprócz miesiąca miodowego rodziny alkoholików doświadczają także innych – niebezpiecznych dla ich psychiki – zjawisk jak specyficzna koegzystencja czy wyniszczające współuzależnienie

Koegzystencja to przystosowanie życia rodziny i poszczególnych jej członków do nałogu alkoholika. W efekcie jego bliscy „przyzwyczajają się” do życia w ciągłej niepewności, przejmując często na siebie odpowiedzialność za funkcjonowanie całego domu, ale także za osobę uzależnioną. 

Współuzależnienie natomiast to głębsze zjawisko, w którym bliscy alkoholika nie tylko adaptują się do jego zachowań, ale również (często nieświadomie) wspierają kontynuację jego destrukcyjnego stylu życia. Współuzależnienie może objawiać się na różne sposoby – od zaprzeczania problemowi, przez tłumaczenie i usprawiedliwianie tego, co robi alkoholik, aż po aktywne pomaganie mu w zdobywaniu alkoholu.

Zrozumienie tych zjawisk jest absolutnie kluczowe dla rodziny alkoholika, aby mogła ona skuteczniej radzić sobie z problemem uzależnienia występującym w domu. Edukacja na temat alkoholizmu i jego wpływu na rodzinę, a także świadomość dostępnych form wsparcia, choćby takich jak terapia dla współuzależnionych, mogą znacząco pomóc w procesie leczenia alkoholizmu i odzyskiwania równowagi życiowej.

Miesiąc miodowy alkoholika – jeden z etapów wychodzenia z nałogu – odnowa24h.pl
Fot. Miesiąc miodowy alkoholika, mimo że jest okresem pełnym nadziei, nie powinien być postrzegany jako ostateczne rozwiązanie. To raczej sygnał, że osoba uzależniona może potrzebować profesjonalnej pomocy, a rodzina alkoholika powinna skupić się na zdrowieniu każdego z jej członków, by nie zanurzyć się we współuzależnieniu. Proces wychodzenia z nałogu jest trudny i długotrwały, ale z odpowiednim wsparciem terapeutycznym ma dużą szansę powodzenia.

***

Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest zawsze wolne od błędów.
Wiemy, jak skutecznie leczyć uzależnienia.
Zadzwoń, żebyśmy mogli pomóc…

Jeśli potrzebujesz pomocy, skontaktuj się z nami: