Lecznie lekomanii

Mike

Hmm.. Zastanawiam się od czego zacząć bo sporo przychodzi mi do głowy.
Przyjechałem do Od-nowy dzień przed nowym rokiem, przed rokiem 2017-stym,
i to było najlepsze co mnie spotkało. Przyjechałem z problemem alkoholowo-narkotykowym, i jeszcze w święta byłem nietrzeźwy. Dzisiaj pisząc tę opinie to mój 65 dzień w trzeźwości. To najdłuższy okres w moim życiu za co mogę podziękować Kamili, Piotrkowi Grażynie i Rafałowi. To terapeuci i lekarze, którzy pomogli mi, jak i innym w zrozumieniu mojej choroby i zaakceptowaniu, że jestem człowiekiem bezsilnym wobec narkotyków i alkoholu ale nie bezradnym. Co po zrozumieniu tego daje wiarę w lepsze jutro.
Atmosfera jaka panuje w Od-nowie jest mega rodzinna. Tak zżyłem się z grupą, że ciężko było mi wyjechać. Podejście terapeutów jest troskliwe, opiekuńcze, grupowe- a jak było trzeba- to indywidualne. Zawsze znajdowali czas kiedy miewałem gorsze dni albo potrzebowałem się czegoś dopytać. Zawsze mieli czas.
O warunkach socjalnych i wystroju nawet nie będę pisał bo wystarczy mi jedno konkretne słowo- pięknie.
Na terapii wiele razy płakałem, ponieważ prace jakie miałem do pisania otwierały mi oczy i pokazywały co robiłem i jak to tak naprawdę wyglądało. Dowiedziałem się wielu rzeczy, wróciła mi pewność Siebie, łatwiej rozmawia mi się z ludźmi, powoli czuję, że wraca odwaga, moje relacje z rodziną są takie jakie od wielu lat nie były – a szczególnie z Tatą, za którym bardzo tęskniłem.
Nauczyłem się znowu funkcjonować w grupie co przyszło mi ciężko ponieważ nalezę do indywidualistów. Mogę powiedzieć, że zacząłem nowe- fantastyczne życie.
Jeżeli będziesz miał/miała jakiekolwiek wątpliwości o podjęciu leczenia właśnie w tym ośrodku to od razu wybijam Ci to z głowy. Przeżyłem, byłem, dotknąłem, widziałem, ukończyłem. To działa. Nie zwlekaj- teraz Twoja kolej.
Powodzenia!