Przyjechałem pijakiem wyjechałem jako człowiek androgeniczny – zakochany w Kamie i Piotrze tak samo.
Niech was nie zwiodą te wypasione kanapy, baseny, ogień w kominku ani czekolady w szafce, K. i P. wyprują z was flaki, jeżeli tylko jesteście na to gotowi. Takich profesjonalnych terapeutów nie spotkałem nigdy w wieloletniej przecież karierze alkoholika. Jeżeli siła wyższa pozwoli to dokończę 90 na 90, ale bez Piotrka siła wyższa gówno by dała. A o Kamie myślę każdego ranka zamiast dezyderaty, bo jest piękniejsza.
Tęsknię za Wami, za Poznańską, za Klaudią , nawet za tym wariatem Kalenem. Na swój pojebany sposób modlę się za Anię, Mundka, Darię, Tatianę i jej siostrę, mamę, babcię, ojca, Patrycję i jej mamę, tatę, siostrę, babcię i Adriana, za Rafała i jego cudowną żonę.
Kama, Piotr, bardzo Wam dziękuję.
A to od Ewci: ::::—))))