Jestem wdzięczny mojej Sile Wyższej, która mówiła do mnie i kierowała mną poprzez:
KAMĘ „co miała gwoździa w ustach”, PIOTRA „Małego Buddę”, ANIĘ „Ciepłą” z miasta Łodzi, PIOTRUSIA „Słoneczko”, „Stand Up” PABLITO, KLAUDIĘ „przez C”, KORNELIUSZA „Korniszona”, MARCINA „Braveheart” z Glasgow, RAFAŁA „BMW Rafello”, MICHAŁA „Shirana” z Ursynowa, ZOSIĘ „Samosię”, GRISZĘ „Bimbrownika”, PIOTRA „Kudłatego” co wraca jak weksel dłużny, MADZIĘ „co se pokierowała”, „Dużą” ELUNIĘ, KUBĘ „Padaczkę”, RAFAŁA „Premiera Morawieckiego”, RADZIA „Proroka”, KUCYKA „prawie terapeutę”, RAFAŁA „Pierdziucha”, MŁODEGO KAROLA „co nie lubi ojca”, JARKA „Irokeza”, MACIEJA „Szoferaka”…
Staliście się dla mnie Siłą Wyższą, gdy wszyscy już we mnie zwątpili, gdy umierałem, byłem pusty, wypalony i załamany. Otworzyliście przede mną swoje serca i podaliście pomocne dłonie. Podnieśliście mnie z kolan upokorzenia. Przemyliście chore uszy i oczy mojej Duszy. Oczyściliście moje usta i moje sumienie. Tylko dzięki WAM przeszedłem przez najtrudniejszą wojnę mojego życia z wysoko uniesioną białą flagą bezsilności. Posklejaliście moje serce, duszę i umysł. Na zawsze macie w nim swoje miejsce.
Dziękuję za wszystko – NAJEMNIK